Od dawna czułam, że powinnam napisać kilka słów na temat zimnej porcelany , tym razem o jej ciemnych stronach. Brzmi tajemniczo ? Nie martw się, za moment wszystkiego się dowiesz.
Wpisując w wyszukiwarkę frazę – zimna porcelana – będziesz mogła wybrać stronę lub blog, z którego dowiesz się czym jest zimna porcelana, jak ją wykonać, co można z niej stworzyć, gdzie ją kupić. W różnych miejscach dowiesz się różnych rzeczy. Autorzy blogów przedstawiają swoje wersje przepisu, opisują swoje spostrzeżenia i pokazują co z niej można wykonać.
Nigdzie nie znajdziesz rozłożenia tematu na czynniki pierwsze lub analizy ciemnych stron zimnej porcelany.
Zimna porcelana-trudna sprawa
Pracując z zimną porcelaną od ponad 10 lat, zdążyłam się nauczyć wielu ciekawych rzeczy. Dla mnie wykonanie odpowiedniej masy to bułka z masłem. Osoby początkujące mają często z tym problem. Wciąż dostaję wiadomości, że glinka wychodzi zbyt lejąca lub za twarda, że za szybko wysycha, pęka, nie chce się kleić itp.
Dla jednych osób wykonanie zimnej porcelany będzie łatwe, dla innych to nie lada problem. Jedni szybko opanują podstawowe cechy masy inni na każdym kroku będą widzieli same minusy – i jeśli należysz do osób z tej drugiej grupy – moją rekomendacją jest odpuszczenie sobie. Po co masz się wściekać i narzekać, że coś ci nie wychodzi ? Odpuść sobie i zajmij się łatwiejszą sztuką.
Może dziwnie to brzmi – przestałam udzielać rad osobom, które ciągle narzekają, wiecznie są niezadowolone z efektów swojej pracy, wciąż wymyślają nowe powody do wyrażania swoich negatywnych emocji. Nie tędy droga. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Okazuje się, że wiedza teoretyczna i posiadanie odpowiednich składników wcale nie gwarantuje sukcesu. Dopiero praktyka i dążenie do co raz lepszych efektów naszej pracy, pozwoli nam oszacować stopień opanowania materiału.
Przygotowanie odpowiedniej masy jest trudne. Składniki, które są potrzebne do wykonania odpowiedniej glinki nie należą do najtańszych.
Zimna porcelana-drogi materiał
Przygotowanie odpowiedniej glinki z dobrych składników ( nie piszę najlepszych, ponieważ to są koszty bardzo wysokie) to inwestycja od 80 zł – 150 zł ( rok 2024) Mam tutaj na myśli składniki, koszt prądu, czas, który poświęcasz na wykonanie zimnej porcelany. Z jednej szklanki kleju i pozostałych składników wyjdzie ci około 350 g. gotowej glinki. I w sumie wychodzi to nieco taniej niż w przypadku zakupionej glinki, ale pamiętaj o tym, że jeśli nie masz wprawy w przygotowaniu masy, twoje starania mogą pójść na marne i masa wyląduje w koszu ( czego ci oczywiście nie życzę).
W sklepie internetowym możesz kupić gotową zimną porcelanę w różnych cenach. Zależy to między innymi od wagi i producenta. Zimna porcelana MODENA o wadze 250 g. zapłacisz 57,00 zł. Mniejsze, 60 g. wersje barwione są w cenie 18,00 zł. Zimna porcelana Modern Clay o wadze 200 g. to inwestycja 45,00 zł. Nie ma w Polsce zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o rodzaje zimnej porcelany. Dlatego postanowiłam sprowadzić zimną porcelanę z Argentyny, którą możesz poznać bliżej tutaj Nicron
Wciąż sztuka pracy z zimną porcelaną jest u nas mało popularna.
Komu poleciłabym gotowe masy ? Na pewno osobom, które nie lubią się brudzić 😉 Wykonanie zimnej porcelany wiąże się z ogólnie pojętym bałaganem. Poleciłabym osobom, które wykonują prace na sprzedaż i chcą, by klienci posiadali rzeczy z najlepszych materiałów. Na pewno poleciłabym osobom, które cenią swój czas – przygotowanie masy zajmuje sporo czasu i nie chodzi mi tutaj o samo wykonanie glinki – posprzątanie, barwienie masy to też czas, który musimy poświęcić na stworzenie produktu, jakim jest zimna porcelana. Nie wspomnę już o czasie, który musisz poświęcić na udoskonalenie masy – bo może się okazać, że jednak jest zbyt twarda lub zbyt miękka…albo w ogóle ci nie wyjdzie i musisz wykonać ją na nowo. Tak też bywa, szczególnie jeśli dopiero zaczynasz.
Zimna porcelana-brudząca
Jeśli dobrze wykonasz zimną porcelanę – sama glinka nie brudzi rąk, ale przy jej wykonywaniu ubrudzisz garnek, miskę czy inne naczynie, w którym będziesz wykonywała masę, drewnianą łyżkę, szklankę lub inne naczynie do odmierzania kleju, stół, blat czy stolnicę… Ubrudzisz dłonie, a pod paznokciami będziesz miała resztki kleju…Brzmi znajomo ? Osoby, które wykonywały już masę na pewno wiedzą , co mam na myśli, a te, które będą to robiły pierwszy raz, uprzedzam – będzie sporo mycia. Dla nowicjuszy – umyj naczynia zaraz po wykonaniu masy, bo kiedy klej zaschnie – spędzisz nad myciem naczyń trochę więcej czasu. Nie oszukujmy się – wykonanie zimnej porcelany równa się, delikatnie mówiąc , bałagan.
Zimna porcelana-wymaga wprawy
Wykonanie odpowiedniej masy to dopiero początek schodów w górę. Praca z zimną porcelaną nie jest ani łatwa ani przyjemna dla początkujących. Osoby niewprawione narzekają na kilka rzeczy – wykonanie masy nie jest łatwe, masa zbyt szybko wysycha podczas lepienia, pęka podczas wysychania. Po co więc, skoro to trudna glinka, zawracać sobie nią głowę ? Warto w ogóle poświęcać jej swój czas ? Na te pytania musisz sobie odpowiedzieć sama. Jeżeli wykonujesz masę by zrobić z niej proste ozdoby na choinkę i nie masz zamiaru zagłębiać się w jej tajniki – nie musisz się martwić. Jeżeli natomiast chcesz nauczyć się lepić z niej ozdoby trudniejsze , figurki czy rzeźby – będziesz musiała poświęcić o wiele więcej czasu na poznanie glinki i zaakceptowanie wszystkich jej właściwości.
Ktoś mógłby mi zarzucić, że wyolbrzymiam niektóre kwestie. Przyznaję się – robię to specjalnie. Specjalnie piszę ten post, żeby osobom, które uważają, że praca z zimną porcelaną jest prosta – udowodnić, że się mylą.
Może i wykonanie masy sprawia trochę trudności, ale przecież rozwałkowanie masy i wykrawanie elementów za pomocą foremek do ciasteczek nie jest jakąś wielką filozofią… Może i tak. Ale czy wiesz jak będzie się zachowywała masa podczas wysychania ? Czy wiesz co zrobić, żeby wykonane przez ciebie ozdoby były proste ? Jeśli nie , zerknij tutaj 5 sposobów na ładne magnesy .
Podsumowanie
Pracując z zimną porcelaną uczę się przede wszystkim cierpliwości. Dziwnie brzmi to słowo w dzisiejszym, pędzącym świecie. Informacje, które starałam się przekazać w tym poście nie są wyssane z palca. To wiedza sprawdzona przeze mnie osobiście i na własnej skórze 😉
Jeśli pracujesz z zimną porcelaną i wciąż coś ci nie wychodzi, wciąż czujesz, że stoisz w miejscu i nie wiesz co zrobić, by posunąć się do przodu, zacznij od wyznaczania sobie małych celów. Kiedy wyznaczysz sobie cel i zaczniesz stawiać w jego kierunku małe kroczki – łatwiej ci będzie go osiągnąć.
Podam ci to na moim przykładzie. Kiedy zaczynałam swoją przygodę z zimną porcelaną , w Polsce nie było na ten temat żadnych wyczerpujących informacji. Szukałam na stronach zagranicznych i zaczęłam przeprowadzać testy. Moim celem było nauczenie się wykonywania masy w domu. Co robiłam żeby osiągnąć ten cel ? szukałam odpowiednich składników i testowałam różne przepisy, które wcześniej znalazłam w sieci. Wykonywania dobrej masy sposobem ,,na ciepło,, uczyłam się rok.
Kolejnym celem było poznanie właściwości zimnej porcelany na tyle, by nie zaskakiwała mnie podczas pracy. Co robiłam by osiągnąć ten cel ? Wykonywałam różne ozdoby płaskie, małe figurki stojące, miseczki. Obserwowałam co dzieje się z ozdobami podczas wysychania, jak się zachowują kiedy jest wilgotno, a jak kiedy jest gorąco. Wszystkie te informacje są niesamowicie ważne.
I tak powoli, kroczek po kroczku poznawałam masę… Po co ci o tym piszę ? Jeśli dotarłaś do tej linijki , to znaczy, że jesteś zainteresowana tematem zimnej porcelany na tyle, że wciąż szukasz wiedzy na jej temat, lub tworzysz z niej swoje dzieła i po prostu chcesz się dowiedzieć o czym tym razem Marta pisze 😉 Piszę, by dzielić się z tobą moim doświadczeniem. Nie posiadam monopolu na wiedzę w tym temacie. Wciąż się uczę, ale mogę pomóc ci zrozumieć podstawowe informacje na ten temat.
Zimna porcelana-dla wytrwałych
Myślę, że ten nagłówek powinien ukazać się jako pierwszy… Nie osiągniesz zamierzonego celu jeśli nie potrafisz czekać. Nie poznasz zimnej porcelany na tyle, by tworzyć z niej cuda, jeśli nie jesteś cierpliwa. Możesz próbować naśladować innych twórców, ale nie poczujesz w pełni satysfakcji ze swojej pracy.
Każdy duży sukces składa się z miliona małych kroczków w jego kierunku. Wyznacz sobie cel i zacznij stawiać w jego kierunku małe kroczki.
Moim celem jest napisanie poradnika dla początkujących. Małymi kroczkami są pytania do zainteresowanych , co sprawia im trudność przy tworzeniu z zimnej porcelany lub czego chcieliby się dowiedzieć na jej temat. Da się ? Da. Trzeba chcieć i działać.
Poradnik jest już gotowy 🙂
3 Responses
Monika
dziekuję za fajne porady…
ANNA
fajny artykuł daje do myślenia to fantastyczne posiadać takie zdolności zawsze chciałam to robić ale nie bardzo wiem jak się za to zabrać po kolei w co trzeba się zaopatrzyć np. zdaje sobie sprawę ,że nie porwę się od razu na zrobienie pięknego anioła który zrobi efekt wooowww ale myslę ,że małymi kroczkami można do czegość dojść
Sowa Marta
Witaj Aniu. Tak, małymi kroczkami człowiek jest w stanie na prawdę daleko zajść ;). Jeśli nie miałaś do czynienia z zimną porcelaną, proponuję najpierw nauczyć się wykonywania masy. Jeśli nie lubisz takich prac – możesz kupić gotową glinkę. Na początek proponuję zacząć od prostych ozdób, niedługo święta – może jakieś ozdoby na choinkę? Jeśli tylko masz wałek, kilka foremek do ciasteczek z motywem zbliżających się świąt oraz masę – masz już wszystko co potrzebne do stworzenia pięknych zawieszek:) Powodzenia 🙂