Dzisiaj chciałabym napisać troszkę o moich obserwacjach dotyczących testowania różnego rodzaju klejów,które ogólnie mogłyby nadawać się do wykonania zimnej porcelany.
Klej do drewna
Przyjęło się,że do zimnej porcelany stosuje się biały klej,klej wikol,klej do drewna,klej PVA. Ogólnie mówiąc ma to być klej na bazie polioctanu winylu…Niektórym z was pewno nic to nie mówi 😉
Od jakiegoś czasu dostaję dużo wiadomości z pytaniem jakiego kleju używam do zimnej porcelany,są nawet osoby,które proszą bym wysłała zdjęcie kleju 😉 Dlatego postanowiłam napisać kilka sprostowań na ten temat.
Niektóre z Was wiedzą, metodą prób i błędów opanowałam technikę wykonywania zimnej porcelany – na swój sposób 😉 Co to oznacza? -że z zimną porcelaną jest podobnie jak z robieniem ciasta 😉 mamy podane składniki, proporcje, temperaturę pieczenia, ale to my będziemy wykonywać ciasto-prawdopodobnie użyjemy innego rodzaju mąki oraz innych składników, a nasz piekarnik będzie działał zupełnie inaczej. Nasze ciasto wyjdzie zatem inne .
Do zimnej porcelany używam różnych klejów , począwszy od wikolu, który można kupić w każdym sklepie z artykułami budowlanymi, klejów introligatorskich, skończywszy na kleju z Włoch – typowo do zimnej porcelany.
Jaki klej do ozdób płaskich ?
I czym w takim razie mogę się z wami podzielić? – własnymi spostrzeżeniami, doświadczeniami, próbami? W takim razie zaczynamy 😉
Jeżeli chciałybyście wykonać z zimnej porcelany ozdoby choinkowe, małe przedmioty, nieduże figurki, do spokojnie wystarczy Wam klej do drewna, np. Dragon oznaczony D2 LUB D3. Klej ten dobrze sprawdzi się przy zrobieniu masy metodą na zimno – czyli bez podgrzewania. Masa wykonana z tego kleju będzie zwarta, dzięki czemu łatwo za pomocą foremek do ciasteczek kruchych , zrobimy z niej świetne ozdoby, zawieszki czy magnesiki.
Jaki klej do wykonania kwiatów?
Jeżeli natomiast planujecie wykonać piękne kwiaty -róże, lilie, storczyki, konwalie, przebiśniegi, warto byłoby zaopatrzyć się w lepszy klej, lub zamówić odpowiednią masę, ponieważ zimna porcelana przeznaczona do wykonywania kompozycji kwiatowych musi cechować się pewnymi właściwościami, musi być wystarczająco elastyczna i rozciągliwa.
Piękne kwiaty z zimnej porcelany tworzy Olga Zhukova (Ukraina),która wykonuje przepiękne naszyjniki, kolczyki, bransoletki. Olga pracuje również w glince polimerowej ( modelinie ).
Cechy kleju i skrobi – nie mąki
Do zrobienia zimnej porcelany ja wybieram kleje na bazie polioctanu winylu o wodoodporności D2 lub D3.Ważnym składnikiem masy oprócz kleju jest SKROBIA. Tutaj zazwyczaj pojawia się pytanie – kukurydziana czy ziemniaczana? Używam obu :
-skrobi, mąki ziemniaczanej do masy, kiedy tworzę małe figurki
-skrobi kukurydzianej do masy, kiedy tworzę kwiaty, większe figurki.
Spotkałam się, w kilku miejscach w sieci, że do zrobienia zimnej porcelany dodaje się sodę. Nie stosuję tej metody i nie wypowiem się czym różni się masa z sodą od tej bez sody. Do zabezpieczenia jej przed pleśniami i drobnoustrojami służy ocet. Dobrze zrobiona masa, według proporcji, nie wymaga poprawy. Składa się na to wiele czynników :
-dobry klej, skrobia, odpowiednia temperatura podgrzewania, porządne wyrobienie masy po podgrzaniu i pozostawienie na dobę by masa „odpoczęła” 😉 Po tych czynnościach masa powinna po rozerwaniu ciągnąć się w dziubek 🙂
Moja nauka masy
Dosyć długo uczyłam się tego materiału-kilka lat temu zimna porcelana w naszym kraju była nowością i niełatwo było znaleźć informację na temat dobrego przepisu. Trzeba było szukać na stronach zagranicznych.
Opanowanie materiału zajęło mi rok . Bywało tak, że przegrzałam masę i nie raz wylądowała w koszu, nie mówiąc już jak mnie to irytowało-przecież wszystko robiłam według przepisu.
Nie poddawałam się 😉
Próbowałam do skutku, szukałam odpowiedzi w sieci – przeglądałam zagraniczne strony, szukałam złotego środka -by masa zawsze wychodziła mi odpowiednia. I wiecie co?
Złoty środek nie istnieje
Doszłam do tego po kilku latach pracy z zimną porcelaną. Jak to? Ano tak, po prostu nauczyłam się pracować z moją masą.
Zobaczcie jak sprawa wygląda jeśli chodzi o glinkę polimerową, np.FIMO.
Producent stworzył kilka wersji tej masy-mamy Fimo soft, classic, effect, puppen. Każda z nich cechuje się inną konsystencją, kolorystyką, przejrzystością. Producent stworzył masę, ma swoich fanów i marka znana jest właściwie na całym świecie. Ma swoich zwolenników, którzy są gotowi kupić dany produkt-ponieważ go znają.
Życzę wam zatem dużo cierpliwości i wyrozumiałości dla zimnej porcelany – bo na prawdę warto poznać właściwości masy i nauczyć się jej na swój własny sposób. Zobaczycie jak ogromną satysfakcję osiągniecie, kiedy masa wyjdzie wam fajna i ulepicie z niej pierwsze ozdoby. Pękniecie z dumy 🙂
Bawcie się dobrze 🙂
2 Responses
Iwona
Witam, od jakiegoś czasu próbuje swoich sił z masą porcelanową, na zimno wychodzi dobrze ale na ciepło porażka?próbowałam już kilka razy i efekt ten sam w ogóle nie robi się zwarta kulka, cały czas klei się i rozpływa w garnku. Jaka może być tego przyczyna? Piękne są Pani prace. Pozdrawiam!
Sowa Marta
Witaj Iwona 🙂 Wydaje mi się, że skoro masa nie chce się związać, pomimo podgrzewania, przyczyną będzie prawdopodobnie nieodpowiedni klej. Chyba, że podgrzewasz zbyt krótko…? Ciężko mi doradzić ci coś więcej, nie wiem, jakiego kleju używasz… Kiedyś używałam kleju sprowadzanego z Rosji do zimnej porcelany wykonywanej na ciepło i moim zdaniem, był to jeden z lepszych klejów do tego rodzaju prac. Miałam w planach zamówić więcej, by móc go sprzedawać osobom zainteresowanym, ale niestety był zbyt drogi i patrząc na polskie realia, raczej zainteresowanie byłoby niewielkie.
Pozdrawiam 🙂